Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej, ale czy każdy chce uczestniczyć w próbach, poświęcać swój czas na śpiewanie podczas kościelnych uroczystości przez cały rok, na koncertach, w przeglądach i festiwalach? Po co śpiewać w nieprofesjonalnym gronie? Może banalna, ale najzwyklejsza odpowiedź - Bogu na chwałę!
Ale my, chórzyści od św. Grzegorza, czerpiemy z tego śpiewania jeszcze wiele korzyści. Jesteśmy w gronie ludzi kochających śpiew, spotykamy się regularnie, nie jesteśmy sami, należymy do kościelnych wybrańców, czujemy się potrzebni, w chwilach trudnych czujemy wsparcie. Są wśród nas ludzie szczególnie powołani do tej służby. Myślę o naszej dyrygentce - Lucynie Kerlin, organiście - Tadeuszu Pobłockim. To oni przed 25 laty, udali się do ówczesnego ks. proboszcza Konrada Lubińskiego i przedstawili pomysł powołania do życia nowego chóru kościelnego. Propozycja została przyjęta przez ks. Konrada entuzjastycznie, on sam okazał się jednocześnie "ojcem chrzestnym" chóru.
I tak śpiewamy już albo tylko...25 lat. Podczas jubileuszowego koncertu chór zaprezentował wybrane utwory, które śpiewa podczas uroczystości kościelnych, na przeglądach i festiwalach. Równolegle na ekranie pokazywały się zdjęcia i dokumenty obrazujące najważniejsze wydarzenia z życia chóru.
Wanda Lew-Kiedrowska 
cyt. za. Pielgrzym 24/2017